Przeznaczenie Ukryta gra Magdalena Oniszczuk ksi��ka
Wówczas to nawet nie chicken road kod promocyjny wyobrażałem sobie, że kiedyś w przyszłości będę miał okazję spotkać się z tym artystą, będącym gwiazdą światowego formatu, podczas wspólnej pracy na planie filmowym. “Ukryta gra” – film, który jest reżyserskim debiutem Łukasza Kośmickiego – ma swoje wady, niemniej jednak zarazem jest produkcją, która skutecznie zaprasza widza do opowiedzenia nieoczywistej historii. Zatrudnienie amerykańskiego aktora tej klasy, co Bill Pullman to trudna konstrukcja. Wymaga to przejścia drogi przez agencje, przywykłe do amerykańskiego systemu finansowania filmów czy określone oczekiwania, właściwe międzynarodowym produkcjom.
- Absolwent Wydziału Operatorskiego i Realizacyjnego Telewizyjnej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
- Tak, to ten sam Paweł Edelman, który niemal 20 lat wcześniej współtworzył m.in.
- Międzynarodowy turniej w warszawskim Pałacu Kultury i Nauki okazuje się jednak tylko przykrywką dla szpiegowskiej gry, w której stawką jest powstrzymanie konfliktu nuklearnego.
- Używając wyszukiwarki Upflix.pl szybko sprawdzisz, gdzie są dostępne Twoje ulubione filmy i seriale.
Tak się zmieniała Doda – zdjęcia. W tym roku kończy 40 lat. Oto jej odważne kreacje
Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE. Nareszcie powstał w film, w którym Amerykanie wyglądają i mówią jak Amerykanie, Rosjanie jak Rosjanie, a Polacy jak Polacy. Może film mnie nie porwał, ale pojedynek aktorski Więckiewicz – Pullman to miły dla oka remis. Film się reklamuje jako pochodzący od tych samych ludzi którzy zrobili “Bogów” i “Sztukę kochania” które były moim zdaniem rewelacyjne. Spodziewałem się polskiego odpowiednika “mostu szpiegów” duetu Spielberg-Hanks, świetnego thrillera “zimnowojennego”.
“Ukryta gra”: tak powstawał ostatni film wyprodukowany przez Piotra Woźniaka-Staraka
Wszyscy subskrybenci platformy streamingowej na całym świecie będą mogli oglądać polski film od 8 lutego 2020 roku. Wschodząca diva polskiej sceny muzycznej, jak po udziale w “The Voice of Poland” okrzyknięto Anię Karwan, w numerze “The Secret Game” – oto zwiastun muzyczny filmu “Ukryta gra” Łukasza Kośmickiego. Zapraszamy na rozmowę Bartosza Węglarczyka z Billem Pullmanem, odtwórcą głównej roli w filmie “Ukryta gra”. Piszę celowo o projektach, chociaż nie przepadam za tym określeniem, ale akurat w tym przypadku określenie “projekt” oddaje sedno. Chodzi bowiem o pomysł wielu osób, na pewno nie tylko o autorski koncept reżysera.
Ostatni wywiad Piotra Woźniaka-Staraka. Udało mu się spełnić filmowe marzenia
Ci nie mają specjalnie pogłębionych charakteru i psychiki, co jednak nie zmienia faktu, że tak zupełnie płascy też nie są. Bill Pullman stara się pokazać problemy swojego bohatera, który może się porządnie skoncentrować tylko wtedy, gdy… jest podpity. Nieźle wychodzi mu też odkrywanie świata szpiegów, a przede wszystkim pokazywanie perspektywy Amerykanina przebywającego w komunistycznej Polsce. Całkiem dobrą rolę ma również Robert Więckiewicz, który z jednej strony wydaje się doskonale bawić jako jowialny i bardzo gościnny dyrektor Pałacu Kultury i Nauki, w którym rozgrywa się zdecydowana większość akcji.
Pogadaliśmy z 45 minut i widzieliśmy, że jest fajnie. Powiedziałbym, że to nie my wybraliśmy Billa, to on wybrał nas. Jestem niesamowicie wdzięczny, że to zrobił, bo z jednej strony uratował nam film, a z drugiej strony świetne było to, że on przyjechał tu głodny tej roli, pracy. Nie przyjechał odpocząć i przy okazji zagrać sobie w filmie. Po prostu zostawił kawał serca w tym projekcie i to było niesamowite. „Ukrytą grę”, promowaną na świecie pod angielskim tytułem „The Coldest Game”, z powodzeniem można zaliczyć również do gatunku political fiction.
Prawda jest taka, że jest to bardzo amerykańska budowla. Gdyby nie zdobnictwo, wieżyczki i cała sztukateria, to wyglądałby w pewnych fragmentach jak kawałek drapacza chmur z Nowego Jorku czy Chicago. Rudniew, architekt Pałacu Kultury, przebywał w tych miastach i uczył się tamtejszej architektury. Miał budować tak samo monumentalne budynki w Moskwie. W pewnym momencie Stalin uznał, że Warszawa też powinna mieć coś takiego i dał mu całe dwa dni na zrobienie projektu.